Komentarze: 0
Czy ktos wie, gdzie podziała sie moja tapeta???? Moze tylko ja jej nie widze?? Hmm....Cosik mi się tutaj nie podoba:/ Ale dobra, poczekamy-zobaczymy, potem bedziemy sie martwic.
Chwilowo mam odwyk od kompa;/ Jak już sie do niego dopne to starcza mi czasu zeby cos naskrobac, poczytac blogi, sprawdzic pare stron i koniec. Szybko znajduje sie ktos kto mnie wygryza. Marze o tym, zeby sobie posiedziec na czacie [np na tym naszym:))))] albo pogadac swobodnie na gadzie, pobuszowac po stronkach i zwyczajnie objeśc sie netem. Niestety, 4 dzioby do kompa na 2 kompy to za duzo, poza tym wygrywa silniejszy [Kochanie] i lepiej przystosowany [mój brat bo ma pokój bliżej drugiego kompa].
Juterko idzimy sie z Kochaniem poklompac w morzu. Zmieniamy plaze z gdynskiej na sopocką:> Jako, ze nie ma gdzie zostawic ciuchów i nie ma nikogo do popilnowania, planujemy poparadowac przez Sopot w samych kostiumach/kąpielówkach. Jak ktoś zobaczy takich dwóch oszołomów umierających z wyziebienia, boso latajaych po Monciaku to mozna podejsc bo to bedziemy MY:>>>
Jest godzina 2:18 Kochanie własnie połozyło się spać. Wzięło sobie do łózia książke, która sobie wczoraj kupiło. Połowe ej książki juz przeczytało wczesniej ale korzystało z mojego egzamplaża. Po chwili stwierdziło, ze nie pamieta gdzie skonczyło czytac a w mojej ksiazce zostawiło zakładke. I sie zaczęło:
Kochanie: tup tup tup tup...a dzie to moze byc? tup tup tup tup...tu tego nie ma:( tup tup tup tup...aj no, nie widziałas tego??
Ja: Kochanie, idz czytaj książeczke albo spij [w tym momencie ja zaczynam juz byc poirytowana bo chciałam sobie cos popisac i poczytac w roznych miejscach ktorych on nie powinien znac a jak tu sie konspirowac jak ciagle ktos drepcze za plecami?] .
Kochanie: Ja chyba teraz zaczne robic ten porządek, który miałem robić wczoraj wiesz? i ty tez byś mogła. tup tup tup tup tup..buch buch buch....A wies co? ja ci teraz skleje te twoje okulary [złamały mi sie jak je po raz n-ty naginałam tak, zeby sie na nosie 3mały]
Ja: kochanie, znajdziesz książke jutro, teraz czytaj moją a okulary tez mi skleisz jutro:-)
Kochanie: Gdzie masz te okulary? Aha, w plecaku. Przytrzymaj mi tu, w tym miejscu. Szybkoooo bo mi sie palec przyklei! Pocieklo po palcu! Ej, te okulary sie rozpuszczaja! O cholera, przykleił mi sie paznokiec do palca. No dobra, czyms innym bedzie trzeba to kleic...
Teraz Kochanie bierze scyzoryk i odskrobuje klej z palca i odkleja paznokiec od palca.
Kochanie: AAAaaaaaaa! Skaleczyłem sie!!!! Ide oplukać! Tup tup tup tup tup. Musze to odkazić! Sssssss szczypie:> A gdzie jest nakretka od kleju?
Ja: ^%#&#*(&$)(#
Kochanie: No coo? Pomóż mi szukać:( Aha, przykleiła sie do okularów.
Ja: No to wiesz cio? Wez ta nowa ksiazke, a stara i zakladke znajdziesz jutro.
Kochanie: co tam ksiazka! Najwazniejsza zakladka!! Ahaaa, ona była w takiej okładce z jakimis wzorkami, a to pod tym kontem nie szukałem. tup tup tup tup tup....A! Porobie jeszcze raz testy do mensy:)))))) Wytrzmasz ze mna do czwartej?
Ja: Jasne Kochanie:>
Jest godzina 2:57, moge spokojnie pisac:>