lip 09 2003

Bez tytułu


Komentarze: 1

Mojej mamie cos strzeliło do głowy i uszyła mi spodnie:> Sztruksowe rybaczki-bojówki:-D Z krotka koszulka, ciemnymi okularkami i dluga kita wygladam jak jakas wojowniczka:)))) Z warkoczem byłabym Lara Croft, bo urode mam podobno podobną. Do tego mamuska zrobiła mi jeszcze ze starych dzinsów rybaczki z rozpierdaczkami;-o Zyc nie umierac:>

Rano byłam bardzo łatwopalna a Kochanie jeszcze mnie podjudzało wiec mało go nie zamordowałam [wychodzi na to ze musiałabym mu 2 razy odgryzc te jaja...], ale potem pojechelismy nad morze, wychylylysmy po pół litra Pilsnera i zaczelismy sie na bulwarze wyglupiac tak ze cały zły humor ze mnie uleciał. Swietnie sie bawiłam nawet jak Kochanie wzieło mnie na rece i wsadzilo do smietnika:> Niosło mnie kilkadziesiat metrów wymachująca rękami i nogami i kwiczącą a potem, za kare ze go laskotalam, trzymało mnie za nogi wysoko w górze...a ja sobie dyndalam i wąchałam żwir:>

Wsadzalismy sobie rece pod koszulki i w spodnie zeby zademonstrowac jak nie nalezy sie w miescie zachowywac:> Jejku...ale my jestesmy dziwni;-)))

Mało nie kupiłam podrecznika do anatomii...w pore zauwazyłam ze to nie ten tom co trzeba.

Kochanie strasznie dba o moje oczy i moja nauke i goni mnie do ksiezek. O ile zaklad ze zaraz zajmie kompa??? Ja tam jestem pewna wygranej:>

madzinka : :
kulinka
12 lipca 2003, 15:41
Fajny blog, a w oogle zaczepista notka. Pozdrowki dla Ciebie i Twojego kochania.

Dodaj komentarz