Archiwum 19 lipca 2003


lip 19 2003 Bez tytułu
Komentarze: 0

Facet rozmawia z Bogiem:
-"Panie, dlaczego dałeś kobietom takie piękne twarze?"
-"Żeby mężczyźni się w nich zakochiwali!"

-"A dlaczego mają takie piękne ciała i delikatną skórę?"
-"Aby mężczyźni lubili je dotykać!"

-"Ale, dlaczego uczyniłeś je takimi głupimi?"
-"Żeby mogły kochać facetów ...."

----

Pokłócilismy sie dzis około 5 rano;) W sumie to moja wina ale zawsze wybucham kiedy Ona do niego dzwoni...Tak czy siak Kochanie poszło spac na tapczanik i dzieki temu oboje sie jakos tam wyspaliśmy. Powiedział, ze tapczanik jest duzo wygodniejszy od łózka...hmm...teraz bedzie chyba musiał wybierac: ja albo tapcznik:P

Wczoraj przestał istniec pierwszy blog którego zaczełam czytac na tym blogowisku i ktorego jako pierwszego dodałam do ulubionych. Wydaje się, ze net jest taki pewny i bezpieczny, ze jak cos tu jest to bedzie na wieki wieków, ze nikt nie jest w stanie temu zagrozic bo to nienamacalne, wirtualne, dobrze schowane... Pare tygodni temu zaczęłam robic bekapa mojego bloga. Ten blog nie jest perełka literatury ale to jest archiwum paru miesiecy mojego zycia i zalezy mi na tym zeby nie zgineło.

Idzie burza. Pomrukuje, błyska sie, kotłuje się. Jest upiornie duszno. Mam nadzieje, ze nie przejdzie bokiem;/ Bo az 2 atmosfery wymagaja oczyszczenia;-) Kochanie niby nie jest obrazone ale..siakos tak dziwnie jest;(

----

Dziś miałam ten piekielny egzamin z anatomii. Nie powiem jak poszło bo nie lubie o tym mowic przed wynikami. Nie chce zapeszac. Powiem tylko tyle, ze uczyłam sie na cos trudniejszego, olałam podstawowe rzeczy a z nich własnie był ten egzamin.  Może nie bedzie tak zle.... Wazne, ze dzisiaj juz sie nie musze uczyc!!! Nareszcie moje mysli nie biegna wokół tego ile czasu i materiału mi zostało! Teraz mysle tylko o tym ze te zyy i tetnice troche zle opisałam...no ale trudno. W ramach odstresowania sie ide dzis z Kochaniem na koncert Blue Cafe.

Aha: boli mnie WSZYSTKO i jestem agresywna!! Po egzaminie przyjechalismy do Gdyni poogladać żaglowce. Ludzi było od cholery, platali sie pod nogami, przepychali a ja mam ludziofobie i wzbiera we mnie agresja w takich momentach. Do tego był [jest nadal!] ogrmny upał, korki na drogach bo remontuja Swiętojańską, poza tym ludzie sie pozjezdzali z róznych zakamarkow zobaczyc żaglowce wiec tłok był nieziemski. Do tego porobiły mi sie odciski bo byłam w butach w których zadko chodze;-) Jejkuuuuuuuuuuuuuuu! Myslałam ze umre! I jeszcze Kochanie mnie popedzało i gnało jak szalone zeby zdązyc na obibus do domu.  Byłam chyba najszczesliwszym człowiekiem na swiecie jak dotarlismy do domu:D

Na koncert pójde w moich sztruksowych rybaczkowych bojówkach, tenisówach i jakiejs koszulince:-)

Ide sie wykompac w zimnej wodzie.

Znów z drugiego kompa znikneła opera. Kurde była zainstalowana w moim katalogu i i tak mi ja tata wywalił:

madzinka : :